Zagrać tylko 37 minut.. Iskra 0-3 Stal

To miał być mecz przełamania, który zawróci Iskrę o 180 stopni i pozwoli zdobywać upragnione punkty w celu utrzymania. Chociaż początkowe minuty tego meczu pokazywały, że wszystko idzie w dobrym kierunku to tak naprawdę drużyna z Krzemienia w tym meczu zagrała tylko 37 minut, bowiem w tej minucie obrońcy żółto-czerwonych popełnili kuriozalny błąd, a prezent ten wykorzystał Paweł Pikuła i do przerwy Stal Poniatowa prowadziła 1-0. 
W drugiej części spotkania od początku ruszyła Iskra Krzemień, wyprowadzając kilka szybkich kontrataków, które zazwyczaj kończyły się na formacji obronnej przeciwnika, natomiast drużyna z Poniatowej utrzymywała się cały czas przy piłce i małymi kroczkami dążyła to zdobycia kolejnej bramki. Ta sztuka udała się w 66 minucie, gdzie po składnej akcji kolejną już w tym meczu bramkę zdobył Pikuła umieszczając piłkę w siatce obok bezradnie interweniującego Krzyśka Skupa. W 80 minucie we własnym polu karnym ręką zagrał Damian Chmiel, a jedenastkę na bramkę zamienił Radziejewski tym samym ustalając wynik spotkania na 3-0 dla Stali Poniatowa.
Podsumowując, Iskra Krzemień zaczęła fantastycznie stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji na strzelenie gola i konsekwentnie wykonując swoje przedmeczowe założenia taktyczne, niestety po głupim błędzie i stracie bramki to Stal zaczęła widocznie przeważać, a posiadanie piłki zamieniać na bramki.